To oglądałem ten mini-serial kilka lat temu w Bułgarii.Leciał z dwoma lektorami (Babka i Facet).Jak były te krasnoludki to facet robił głos napalonego trynkiewicza.
Przetrwałem...nie musicie gratulować.Tak Ch**owe efekty specjalne widziałem chyba tylko w „Bitwie Pod wiedniem".A niektóre „efekty specjalne" z czarownic z Oz sprawiły u mnie wielkiego „raka" i zapamiętam je do końca życia (Aktor rzucający się na ziemii i komputerowo dodany ogień na nim wypalił moje gałki oczne)